Pustynia Błędowska – największy w Polsce obszar lotnych piasków pochodzenia fluwioglacjalnego (około 33 km²) leżący na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej.
Rozciąga się od Błędowa (dzielnicy Dąbrowy Górniczej) na zachodzie do gminy Klucze na wschodzie. Granicą północną pustyni jest wieś Chechło, a na południu graniczy ona z dużym obszarem leśnym. Długość pustyni wynosi niecałe 10 km, a szerokość do 4 km. Średnia miąższość piasków to 40 m (maksymalnie do 70 m). Przez pustynię przepływa rzeka Biała Przemsza.
Panoramę pustyni można podziwiać z dwóch punktów widokowych: „Czubatka” w Kluczach (382 n.p.m.) i "Dąbrówka" w Chechle (355 m n.p.m.).
Pustynia Błędowska jest najbardziej znanym miejscem w gminie Klucze. Jej powstanie wiąże się z intensywną działalnością gospodarczą człowieka w XIII wieku, kiedy rozwijało się tu górnictwo srebra i hutnictwo. Wówczas zapotrzebowanie na drewno wymusiły masowe wycinki drzew na tym terenie. Ogołocona z lasu ziemia szybko odsłoniła nagromadzone polodowcowe luźne piaski, dając początek procesom przyrodniczym charakterystycznym dla prawdziwych pustyni.
Z kolei legenda mówi, że do powstania Pustyni Błędowskiej przyczyniła się nieostrożność diabła. Jak to było? Według podań ludowych, zuchwałość górników olkuskich, którzy w poszukiwaniu złóż srebra i ołowiu, kopali coraz głębiej, rozzłościła diabły. Uradziły zatem, że olkuskie kopalnie trzeba zasypać, najlepiej piaskiem znad Morza Bałtyckiego. Szybując nad ziemią, przytaszczył diabeł na plecach ogromny wór morskiego piachu. Byłby go wysypał wprost na odkrywki złóż, gdyby nie to, że zniżając się zahaczył workiem o wieżę kościelną na kluczewskim wzgórzu... wtedy wór rozdarł się, a ogromne morze piasku wysypało się na okoliczne pola, zostawiając ślad diabelskiej wyprawy nad Bałtyk.
Już nie legendą, ale faktem było występowanie na Pustyni Błędowskiej zjawiska fatamorgany, obserwowanych m.in. w latach 20-tych ubiegłego stulecia, kiedy piaszczyste wydmy były tu powszechnym elementem krajobrazu. Występowały tam również prawdziwe burze piaskowe.
Obecnie odsłonięte połacie piasku można spotkać już tylko w jej niewielkiej części od strony Klucz i w pobliżu miejscowości Chechło.
W latach 50- tych część pustyni zaorano i obsadzono wierzbą kaspijską oraz sosną. W połączeniu z pyłami przemysłowymi GOP-u i obserwowanym obecnie podnoszeniem się poziomu wód, spowodowało to znaczne zmniejszenie powierzchni odkrytych piasków. Część południowa pustyni jest już niemal całkowicie zarośnięta, a część północna, w okolicach Chechła, jest wciąż terenem w dużej mierze odsłoniętym.
Obecnie podejmuje się działanie mające na celu uchronienie tego unikalnego obszaru poprzez karczowanie sukcesywnie zarastających drzew. W 2010 rozpoczął się program "Ochrona mozaiki siedlisk przyrodniczych w zlewni rzeki Białej Przemszy" realizowany przez Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego, w ramach którego przez pustynię zostanie wyznaczona ścieżka przyrodnicza o długości 12 km, odkrzewione oraz oczyszczone z niewybuchów zostanie 56 ha, usunięty zostanie muł z 10 ha Bagien Błędowskich i Stawu Jandy. Na pustyni prowadzony będzie także wypas zwierząt, co ma zapobiegać jej zarastaniu.
Ciekawostka: w 1965 r. na Pustyni Błędowskiej kręcone były zdjęcia do filmu „Faraon”, oparty na powieści historycznej Bolesława Prusa, w reżyserii Jerzego Kawalerowicza z Jerzym Zelnikiem w roli głównej.
Kadr z filmu "Faraon"
8 lipca b. r. klub „Przygoda” wybrał się na wycieczkę na Pustynię Błędowską. Wyprawą kierował kol. Krzysztof Bogusz- dzięki niemu mogliśmy zobaczyć ten nadal piękne i fascynujące miejsce... Pustynia na wszystkich zrobiła duże wrażenie i w większości nas wzbudziła wręcz dziecięcą radość... poczuliśmy się jak na ogromnej piaskownicy co zachęciło do psot i figli... ;-)))
Atmosferę podkręciła pogoda- było baaaaardzo upalnie, więc chociaż w namiastce można było na własnej skórze poczuć „pustynne klimaty”.
Wystartowaliśmy w Jaroszowcu Olkuskim skąd czerwonym szlakiem wędrowaliśmy w kierunku miejscowości Klucze, gdzie znajduje się główny punkt widokowy na górze Czubatka. Panorama Pustyni Błędowskiej i okolic zapierała dech w piersiach.
Na pustynię weszliśmy od strony Chechła a wędrówkę zakończyliśmy w Błędowie.
Bunkier poniemiecki- wejście na pustynię od strony Chechła
Oczywiście nie obyło się od wydarzeń mrożących krew w żyłach, to znaczy tradycyjnego „zaginięcia w akcji”... Tę jakże chlubną misję wypełnili niefrasobliwi członkowie klubu „Zaginieni w akcji” czyli ja, Ewunia, Adrian, Maciek oraz Jurek... Po małej chwilce strachu, pewnych perturbacjach, wzajemnych poszukiwaniach i akcjach telefonicznych odnaleźliśmy grupę albo grupa nas i wszystko dobrze się zakończyło;-))) Gorącą atmosferę pustyni schłodziliśmy w rzece, kilka kilometrów od Błędowa, gdzie zażyliśmy ożywczej kąpieli i innych uciech... cokolwiek by to nie oznaczało.
Wyjazd na Pustynię Błędowską, był szóstą i póki co, ostatnią wycieczką z cyklu „Zwiedzamy Jurę krakowsko- Częstochowską”. Wszystkie poprzednie wyprawy miały miejsce w poprzednim roku i zawsze naszym przewodnikiem był kol. Krzysztof Bogusz.
Kol. Krzysztof Bogusz
Jesteśmy Mu za to ogromnie wdzięczni, gdyż Jura Krakowsko- Częstochowska to przepiękny zakątek Polski a cykl tych wycieczek umożliwił nam bliższe poznanie i zwiedzenie go.
Zwieńczeniem tegorocznej wycieczki było odwiedzenie Podzamcza, w którym byliśmy rok temu. Znajdują się tam tam ruiny zamku obronnego Ogrodzieniec. Zjedliśmy tam obiadek a kto chciał mógł zrobić sobie małą „podróż sentymentalną” czyli „polatać” sobie po ruinach zamku;-)))
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników wyprawy i do zobaczenia na następnych wycieczkach kol. KRZYSIA BOGUSZA