Drugiego czerwca 2007r. przypadła setna rocznica pierwszej zbiorowej wycieczki Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w 1907 r. Zorganizował ją wówczas i poprowadził Aleksander Janowski. Uczestnicy dwoma parostatkami popłynęli z Warszawy w dół Wisły, a potem na furmankach i pieszo powędrowali przez Puszczę Kampinoską do polany w pobliżu wsi Stara Dąbrowa. Na pamiątkę tego wydarzenia, zgodnie z kilkudziesięcioletnią tradycją Komisja Turystyki Pieszej ZG PTTK inicjuje, co 10 lat ogólnopolską akcję poświęconą temu wydarzeniu. Włączyliśmy się do akcji i zorganizowaliśmy w imieniu Oddziału Świętokrzyskiego PTTK wycieczkę na trasie pierwszej zbiorowej wycieczki zorganizowanej przez kielecki oddział PTK w 1908 roku. Poprowadził ją Kol. Tomasz Wągrowski - przewodnik świętokrzyski, znany krajoznawca, znakomity znawca historii regionu i PTTK. Wędrowaliśmy z Czerwonej Góry przez kamieniołom „Zygmuntówka”, górę Zelejową, Chęciny, Podzamcze Chęcińskie i z powrotem do Chęcin.Wspaniały sposób przekazu, znajomość tematu i swoboda z jaką prowadził wycieczkę sprawiły, że wszyscy, nawet wytrawni przewodnicy podporządkowali się prowadzącemu z ochotą. W kamieniołomie „Zygmuntówka” zawiązaliśmy na jego prośbę mały chór, któremu na poczekaniu udało się odśpiewać całkiem przyzwoicie i bez akompaniamentu jedną piosenkę. Na Górze Zelejowej zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę przy tablicy poświęconej pamięci Mariusza Zaruskiego.
Ostatnim z elementów wycieczki były odwiedziny w dawnej rezydencji starosty chęcińskiego Stanisława Branickiego - pałacu w Podzamczu Chęcińskim. Tu dopadła nas burza, która straszyła od samego rana. Pomimo deszczu podeszliśmy do siedemnastowiecznej bramy tryumfalnej wybudowanej dla króla Jana III Sobieskiego. Legenda głosi, że król wracając spod Wiednia przekroczył swój łuk tryumfalny w Podzamczu i przebywał nawet jakiś czas w mieście.
Końcowym akcentem Wycieczki Jubileuszowej było spotkanie przy ognisku pod zamkiem u pana Stanisława Piotrowskiego. Gospodarz ugościł gorącą grochówką, robioną według własnej receptury. Później długo śpiewaliśmy przy akompaniamencie gitary Bożeny Koneckiej. Piekliśmy kiełbaski. O godzinie 16 uroczyście wniesiony został tort przygotowany specjalnie na tę okazję przez cukiernię „Jaś” Grażyny i Maćka Toborowiczów. Zabawa trwała do wieczora pomimo gęsto padającego deszczu.