Zakończyło się właśnie 34. Europejskie Spotkanie Młodych TAIZE Berlin. Dla wielu ludzi na Wschodzie i na Zachodzie Berlin ma znaczenie symboliczne. Mieszkańcy tego miasta nie ulegli zniechęceniu nawet w bardzo trudnych okolicznościach życia. Kościół, który nas przyjmie charakteryzuje duże zróżnicowanie. Wielu spośród mieszkańców Berlina z różnych powodów nigdy nie miało prawdziwego kontaktu z wiarą chrześcijańską. To miejsce, w którym wszyscy będą się mogli poczuć przyjęci.
Każde takie spotkanie niesie za sobą ogromny ładunek energii. Miasta goszczące i ludzie dają nam to, co mają najlepszego do zaoferowania. Tym razem Berlin stanął dla nas otworem, piękny nowoczesny i tradycyjny zarazem. Blisko 30000 ludzi przybyłych z rożnych stron europy uczestniczyło w nabożeństwach, spotkaniach oraz zwiedzało miasto. Trudy podróży zwykle wynagradza nam sam pobyt atmosfera panująca na Taize. To chyba jedyny czas, kiedy tak różni ludzi są ze sobą śpiewają cieszą się z bycia razem. Wspólne śpiewy, tańce poznawanie innych kultur, sama świadomość istnienia takiej rzeszy ludzi jest ciekawostką. Uczestnicząc, co roku na tego typu zjazdach, mamy niebywałą okazje do zapoznania się z panującymi warunkami w danym kraju. Poprzez obserwacje, rozmowy poznajemy innych, ale i siebie. Przez te kilka dni patrzymy na siebie z ufnością z wiarą w drugiego człowieka. Świat opętany władzą i chaosem nie potrafi zatrzymać się ani na chwilę. Do prawidłowego funkcjonowania potrzebujemy zadumy, refleksji, medytacji. Kanony z TAize to najlepszy przykład modlitwy prostej za to wymownej i pięknej. Te kilka wersów powtarzanych kilkakrotnie staje się balsamem dla duszy. Przyciąga ona jak magnes ludzi z każdego zakątka świata, porusza serca niedowiarków i wątpiących. W zagubieniu i rozdarciu potrzebujemy momentów, iskierek, które dadzą nam siłę do dalszego życia. Każdy znajduje swój własny sposób dojście do Boga. Katolicy, protestanci, prawosławni jednoczą się w modlitwie o Jedność Chrześcijan i pokój na świecie. Potrzeba nam więcej miłości, życzliwości międzyludzkiej by to, co nas otacza sprzyjało życiu a nie destrukcji.
Berlin to miasto nowoczesne wschód i zachód zatarł dawne ślady. Ciągle w budowie stwarza idealne warunki do rozwoju i kariery. Mimo to zagubionych ludzi jest, co coraz więcej, zdarza się często, iż w jednej rodzinie spotyka się babtystów, metodystów. Wyznań jest bardzo wiele, ale ateistów najwięcej. Mimo to wszyscy otwarci byli na przyjmowanie pielgrzymów, ciekawi naszego stosunku do świata. To czas, kiedy wszyscy uczymy się od siebie nawzajem.
Nawet, jeśli zakwaterowani zostajemy w szkołach, szpitalach, lub innych dziwnych miejscach nie powinno nas to odstraszać. Warunki bywają gorsze i lepsze, ale przecież to nie jest wycieczka tylko pielgrzymka zaufania przez ziemię.
Będąc na kilku wcześniejszych wyjazdach nie można uniknąć porównań i ocen. W tym przypadku brakowało mi spontanicznych śpiewów i tańców na ulicy czy w metrze. Dochodziły mnie słuchy, że scenografia było za uboga zbyt prosta i mało efektowna. Nie wiem czy to ma takie znaczenie, ale z pewnością ciekawej wyglądają sale targowe wypełnione światłem i pięknymi tkaninami w kolorze pomarańczowym. Ten nieziemski klimat tworzą przede wszystkim kanony śpiewane przez chóry i zgromadzony tłum. Każdego roku Sylwester wygląda podobnie, prezentacje narodowych tańców, piosenek i zabaw. Szalone fajerwerki, których resztki długo zalegają ulice szpecąc panujący porządek. To chyba ten jeden z nielicznych dni kiedy miasto wygląda nieciekawie zarzucone butelkami i śmieciami po sylwestrowych szaleństwach. Nowy Rok to także dzień wspólnego obiadu, wymiany prezentów i pożegnań. Za rok gorąco witał nas będzie Rzym.
Berlin –miasto inspiracji
Berlin dla mnie stał się miejscem inspiracji, to miasto tętniące życiem o każdej porze dnia. Spacerując ulicami spotykamy ubranych oryginalnie ludzi, oraz niezwykłą architekturę. Wystrój sklepów też bywa zaskakujący, maszyny do szycia wypełniające wnętrze sklepu, metalowe konstrukcje i rury pomalowane na srebrno. Ważną rolę spełnia oświetlenie, po zmroku miasto osnute świetlnymi barwami zaczyna żyć innym rytmem. Zabytkowe czy nowoczesne budynki ucharakteryzowane odpowiednim światłem, wyglądają niezwykle majestatycznie. Obserwując kilkakrotnie te same budynki odnosi się wrażenie, że są w ustawicznym ruchu. Każdy element architektoniczny nawet zwykłego dworca jest piękną całością, która zachwyca jak dzieło sztuki. Tych w Berlinie nie brakuje, otóż muzea i galerie są tutaj w ilościach ogromnych. Tak zwana wyspa muzeów to ciekawy kompleks budynków, znajdujących się na północnej części Spreeinsel – wyspy leżącej na rzece Sprewie w centrum Berlina. Znajdują się jeden z najważniejszych kompleksów muzealnych świata, obejmujący: Muzeum im. Bodego Muzeum Pergamońskie, Nowe Muzeum Starą Galerię Narodową oraz Stare Muzeum. Wpisane na listę UNESCO.
Najważniejszym i najbardziej charakterystycznym zabytkiem Berlina jest Brama Brandenburska (Brandenburger Tor), wzniesiona jak brama miejska i łuk triumfalny na wzór budowli ateńskich. Bardzo charakterystyczna jest też wieża telewizyjna(Fernsehturm) przy Alexanderplatz – wysoka na 368 m wieża widokowa ze słynną obrotową restauracją, downictwo sakralne reprezentuje Kościół Pamięci (Gedächtniskirche) przy Kurfürstendamm, Katedra Niemiecka (Deutscher Dom) i Katedra Francuska (Französischer Dom). Malowniczym miejscem jest emanujący harmonią i pięknem zespół architektoniczny przy Gendarmenmarkt – Dom Koncertowy (Konzerthaus) Nie byłoby też Berlina bez Reichstagu – fascynująca architektura z widokiem na dzielnicę rządową i centrum Berlina, ciąg dziedzińców Hackesche Höfe. Berliński Potsdamer Platz – to przedstawiciel nowoczesnej architektury, handlu, rozrywki i biznesu. Miejsce to kojarzy sie również z podziałem na Belin Wschodni i Zachodni, za sprawą Muru Berlińskiego. Był on jednym z najbardziej znanych symboli zimnej wojny i podziału Niemiec. Podczas prób przedostania się przez strzeżone urządzenia graniczne do Berlina Zachodniego wielu ludzi zostało zabitych. Dokładna liczba ofiar jest sporna i niepewna, różne źródła podają od 86 do 238 śmiertelnych przypadków.
Część zachowanego muru znajduje się niedaleko Checkpoint Charlie a dłuższa część licząca ok 1300 metrów to obecnie East Side Gallery
East Side Gallery – galeria-pomnik dla wolności stworzony przez artystów z całego świata na fragmencie Muru berlińskiego o długości 1300 m, usytuowanym niedaleko Dworca Wschodniego w Berlinie.
Galeria składa się z około 106 obrazów. Pierwsze obrazy zostały stworzone przez Christine Mac Lean w grudniu 1989 zaraz po upadku Muru. Kasra Alavi, Kani Alavi, Jim Avignon, Thierry Noir, Ingeborg Blumenthal, Ignasi Blanch i Gisbert i inni poszli wkrótce potem w jej ślady tworząc prawdopodobnie największą na świecie galerię obrazów na świeżym powietrzu.
Sztuka jest wpisana w to miasto nieustawicznie, wzornictwo przemysłowo wywiera tu ogromny wpływ na ogólny wygląd. Mimo wielu miejsc odstraszających i rozkopanych placów budowy, są interesujące miejsca pełne dizajnerskich rozwiązań. Małe sklepiki oferujące nietuzinkowe rzeczy, galerie, czy kluby i kawiarnie. Berlin ukazuje swoje mieniące się wszystkimi kolorami oblicze na wystawach sklepów z awangardową modą. Ekstrawaganckie kolekcje młodych projektantów, niespotykane kreacje obuwnicze oraz "zwariowane" dodatki. Dobre rozeznanie w świecie mody oferują coroczne targi mody "Bread & Butter". Ekstrawaganckie trendy i międzynarodowa aura to hasła przewodnie tego miasta.
Pogoda sprzyja zwiedzaniu, kwitną nawet forsycje, czasem tylko wiatr i deszcz przypomina o tym, że mamy styczeń. Dobrze rozbudowana sieć metra podziemnego i naziemnego (U-Bahn i S-Bahn) pozwala dotrzeć do każdego punktu miasta. Także w nocy część autobusów nocnych kursuje, co 15 minut, a metro jeździ przez całą piątkową i sobotnią noc. Strona internetowa rozkładu jazdy dla Berlina znajduje się na: •www.bvg.de Obrazu ulic nie można sobie również wyobrazić bez kurierów na rowerach oraz rowerowych taksówek. Całe 10% ulic niemieckiej stolicy posiada tzw. pasy komunikacji rowerowej, specjalnie oznaczone drogi z lub bez sygnalizatorów świetlnych specjalnie dla rowerzystów.
Niedaleko Berlina znajduje się piękny park i pałac Sanssouci. Wystarczy wybrać się do Poczdamu aby podziwiać te cuda architektury. Nazywany „pruskim Wersalem“ rokokowy pałac początkowo Fryderyk Wielki zaplanował pierwotnie jako mały domek na winnym wzgórzu, w którym chciał spędzać letnie miesiące razem ze swoimi ukochanymi psami. Dziś zwiedzający mogą odbyć tu wyjątkową podróż w czasie przez historię sztuki, kultury i architektury pruskiej Brandenburgii. I nie tylko tu, również w Nowym Pałacu (Neuer Schloss), pałacu Cecilienhof, pałacu w Babelsbergu i wielu innych miejscach pruskiego dziedzictwa. Samo miasto jest bardzo urokliwe spokojniejsze od wielkich metropolii.
Gdy już powrócimy wieczorem do stolicy polecam stoiska z Glühwein, czyli grzane wino z przyprawami, to najpopularniejszy trunek na przedświątecznych jarmarkach. Podawany w ozdobnych, szklanych lub ceramicznych kubkach (za kaucją, 2-3 €). Z innych smakołyków znane są ciasteczka korzenne, pierniki, jabłka oraz kiełbaski i naleśniki. Tu spotkamy smaki z całego świata i pyszne kawy serwowane za każdym rogiem.
Tym smacznym akcentem kończę podróże po Berlinie.
A.K.
