,,Warszawa jest smutna bez Ciebie......''
Tysiące myśli kłębi się, toczą walkę o pierwszeństwo bytności w rzeczywistym świecie, tylko w snach jesteśmy wolni. Jeszcze raz wspomnijmy minuty ciszy, które towarzyszyły nam w ostatnich dniach. Nie przejdziemy obojętnie obok tak wielkiego wydarzenia, jesteśmy uczestnikami zbiorowego pogrzebu. Nadszedł tydzień pożegnań ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, m.in. w Warszawie odbył się pogrzeb wiceprezesa PiS Przemysława Gosiewskiego.
Nadszedł tydzień pożegnań ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, m.in. w Warszawie odbył się pogrzeb wiceprezesa PiS Przemysława Gosiewskiego. W ostatniej drodze świętokrzyskiego posła uczestniczyli także przedstawiciele kilkudziesięciu gmin regionu, władze wojewódzkie, parlamentarzyści wszystkich opcji politycznych. Było około 40 pocztów sztandarowych. Stawiły się szkoły, ochotnicze straże pożarne, straże miejskie.Żałobną mszę św. w warszawskim kościele Wszystkich Świętych celebrował abp Andrzej Dzięga. Ciało P.Gosiewskiego spoczęło na cmentarzu powązkowskim, zanim kondukt pogrzebowy nadjechał minęło sporo czasu.Wykorzystując każdą minutę spacerowaliśmy aleją zasłużonych, mijając osoby wracające prawdopodobnie z innego pogrzebu. Wśród nich rozpoznaliśmy gen. Wojciecha Jaruzelskiego, oraz Jarosława Kaczyńskiego, który przybył na uroczystości pogrzebowe P.Gosiewskiego. Byliśmy także świadkami formułowania się pocztów sztandarowych i wszelkich przygotowań do poprowadzenia konduktu pogrzebowego. Uczestniczyło w nim: orkiestra, kompania honorowa Wojska Polskiego, kilkunastu duchownych i rzesze ludzi z transparentami,,Włoszczowa żegna”,"AK Wąchock składa hołd posłowi Gosiewskiemu”. Po hymnie narodowym głos zabrał szef Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, który tak wspominał zmarłego,,Przemek był wulkanem energii. Był człowiekiem, dla którego nie było rzeczy niemożliwych. Przełamywał każdą przeszkodę. On nie tylko chciał działać, ale miał też niespotykane siły by działać, a to rzadka cecha. Bardzo wiele zrobił dla województwa świętokrzyskiego’’Nad grobem posła przemówił jeszcze świętokrzyski senator Prawa i Sprawiedliwości, Adam Massalski, który wyliczał zasługi posła Gosiewskiego dla województwa świętokrzyskiego, oraz szef regionu świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" Waldemar Bartosz. Uroczystości przedłużały się, przenikliwy wiatr smagał nam twarze i przeganiał chmury. Delikatny krople przeistoczyły się w ścianę wody, która stałą się tłem do recytowanego przez Edwarda Kusztala wiersza,, Kwiaty polskie’’ J.Tuwima.Żołnierze oddali salwę honorową. Następnie do grobu podeszły tłumy ludzi, którzy złożyli dziesiątki wieńców.Tak trwaliśmy w milczeniu, gdzieś tylko dźwięki gitary i ,,mury, mury ‘’J.Kaczmarskiego odbijały się echem. Piękna uroczystość, szkoda, że taka smutna –pomyślałam. W strugach deszczu opuściliśmy cmentarz, po raz kolejny zachodziło słońce, by znów wschodzić, jak co dzień rano. Tylko Oni pochowani w otchłani ziemi, nigdy nie ujrzą tego świata, który resztkami sił rwie się do życia. Mimo ostatnich ciężkich przeżyć, jakimi nas doświadczono, z nadzieją patrzymy w przyszłość, czym jeszcze historia na zaskoczy? Pozostawmy to bez odpowiedzi....................