23 grudnia, dzień przed wigilią, klub „Przygoda” znalazł się w zimowej bajce... a to dzięki warunkom atmosferycznym- mgle, wilgoci i niskiej temperaturze. Wędrowaliśmy na trasie: Wiśniówka- Góra Wiśniówka- Góra Domaniówka- Świnia Góra- os. Świętokrzyskie.
Bajkowa kraina...
Większość trasy prowadziła przez las, w którym zachowało się dużo śniegu a bajecznego klimatu widoczkom i krajobrazom dodawała szadź osadzona na gałęziach, liściach i igliwiu drzew oraz krzewów. Było naprawdę przepięknie, wszyscy zachwycaliśmy się urokami zimy...
Wycieczkę prowadził kol. Lech Segiet- zaprowadził nas do zalanego wyrobiska po nieczynnym już kamieniołomie, gdzie w tym jeszcze zimowym, dniu było szczególnie urokliwie...
Wisniówka- zalane wyrobisko po nieczynnym kamieniołomie
Do kamieniołomu tego, zwanego również „Szmaragdową Doliną” warto zajrzeć latem lub na wiosnę... od dawna nie jest eksploatowany, wyrobiska zostały zalane i dzięki temu możemy podziwiać w nich dwa iście „alpejskie jeziora” o czystej szmaragdowej toni. Takich kolorów jak tutaj nie spotyka się często, woda jest krystalicznie czysta, a dno tworzą pokłady miałkiego kwarcytu, dawniej wydobywanego tu w postaci gruboziarnistego, zlepionego iłami żwiru. Nadaje on toni zalewiska ten jedyny, niepowtarzalny kolor.
"Szmaragdowa Dolina"- kolejne piękne miejsce w zasięgu ręki...
Kopalniane jeziorka otaczają strome ściany skalne o rudej, nasyconej barwie. Porastają je lasy mieszane odcinające się na ich tle soczystą zielenią. Wysokość zboczy sięga ok. 40 m, większość z nich to pionowe przepaście. Stojąc na ich szczycie można obserwować spokojną toń jezior w dole. Całość przypomina wysokogórską dolinę, gdzieś spod szczytów Alp, lub Tatr... różnica to porastający je las mieszany odpowiedni do wysokości, na której położone są oba jeziora. Szczyt góry ma wysokość, jak to w świętokrzyskim, „zaledwie” 414,4 m npm. ale całość naprawdę robi wrażenie.
Październik 2010- wycieczka klubu "Kigari"
Podczas wycieczki oczywiście był czas na pogawędki, tzw. małe co nieco i miłe chwile przy ognisku, które mimo trudnych warunków udało się jakoś rozpalić;-)))
Pozdrawiam wszystkich uczestników wycieczki, zapraszam do udziału w następnych wyprawach klubu „Przygoda” ;-)))
Na temat szadzi i zimowej, bajkowej krainy już kiedyś pisałam. Dla przypomnienia podaję link do fotogalerii „Świat szadzią malowany”
http://turysta.swietokrzyski.eu/blog/AZJA/Swiat-szadzia-malowany-s2641.html
Odpowiedzi
Było na prawdę super,
Było na prawdę super, widoczki ten szron na drzewach, zima w lesie jest cudna. Nie dziwne, że w mieście nikt się zimą nie cieszy, do lasu, na wieś trzeba jechać, żeby polubić zimę :)
Gosia Gębska