W ostatni weekend maja, w nocy z 28 na 29 maja odbyła się kolejna edycja Ogólnopolskiego Rajdu Nocnego Świętego Emeryka, organizowanego przez Międzyszkolny Oddział PTTK w Starachowicach. W tym roku Święty Emeryk i Jego Świta zawitali do Kielc.
Do wyboru była trasa rowerowa "Szlakiem rezerwatów" (Kielce - Jaworznia – Gałęzice – Chęciny – Nida – Morawica – Kuby Młyny – Suków – Dyminy – Kielce Pakosz) oraz 6 tras pieszych:
1. Ameliówka - G. Klonówka – Masłów – G. Domaniówka – Kielce Pakosz
2. Chęciny - Jaskinia Piekło – Szewce – Zgórskie Góry – Pasmo Posłowickie – Kielce Pakosz
3. Daleszyce - G. Sikorza – Niestachów – G. Otrocz – G. Zalasna – Mójcza – Kielce Bukówka – G. Telegraf – Kielce Pakosz
4. Piekoszów - Zgórskie Góry – Kielce Białogon – G. Brusznia – G. Karczówka – Kielce Pakosz
5. Starachowice - Wykus – Bodzentyn – Św. Katarzyna – G. Radostowa – Ameliówka – Cedzyna – Mójcza – Kielce (Zagórze, Bukówka, Pakosz)
6. Morawica - Kielce - trasa po wyznaczonych punktach, dla posiadaczy przenośnych urządzeń GPS
Ja się wybrałam na trasę rowerową i była to niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju nocna przygoda na rowerze. Czasami nie było łatwo bo duża część rajdu prowadziła trasami terenowymi a wiadomo, że ciemność, deszcz oraz piach, błoto i kamienie w lesie to pewne wyzwanie nawet dla wytrawnych rowerzystów. Niektórzy troszkę narzekali ale mnie te TERENÓWKI podobały się najbardziej- czułam się jak partyzant walczący o przetrwanie;-)))) Wszyscy cykliści zabrali ze sobą odpowiednie oświetlenie rowerowe oraz czołówki. W nocy robiło to niesamowite wrażenie- wszystkie elementy odblaskowe sprawiały wrażenie jakbym przebywała na nocnej wycieczce z kosmitami;-))))
Jechaliśmy szlakiem rezerwatów: Kadzielnia, Biesak, Cholesiowa Jama, Moczydło, Góra Stokowa
Meta wszystkich tras zlokalizowana była na terenie KARCZMY CZTERY KONIE, w Kielcach przy na STADIONIE, gdzie na wszystkich czekała gorąca herbata, ciepły posiłek- żur z 3 wkładkami: kiełbaską, żeberkiem i jajkiem, chlebek ze smalcem oraz tradycyjne ognisko. Na powitanie każdy dostał po pupie miotła od czarownicy a zbój świętokrzyski witał wszystkich serdecznie. W trakcie tej królewskiej uczty pojawił się Św. EMERYK we własnej osobie. Tak jak zwykle uczestnicy mogli liczyć na odrobinę muzyki, konkursy, nagrody i inne atrakcje.
Odpowiedzi
Na rowerze to jest nie
Na rowerze to jest nie powtarzalna przygoda;-)
AZJA
My szliśmy z GPS ( relacja
My szliśmy z GPS ( relacja wkrótce) ale za rok chyba wybiorę się emerykowo-rowerowo bo ciekawie !!!
KK