Koty to niesamowite stworzenia, dające wiele radości, mimo że czasem pokazują pazurki. Warto tu wspomnieć o terapeutycznym działaniu kotów.
Zwierzak w domu:
-zbliża do siebie członków rodziny, sprawia, że lepiej odnoszą się do siebie nawzajem,
-uczy nas szczerze okazywać emocje, których tak często wstydzimy się i które ukrywamy,
-pomaga znosić samotność ludziom starym, niepełnosprawnym i więźniom,
-działa profilaktycznie w chorobach układu sercowo-naczyniowego, gdyż obniża ciśnienie krwi i poziom stresu,
-przyspiesza rekonwalescencję po zawale serca, obniżając ryzyko kolejnego zawału.
Kot ma tę właściwość, że zbiera z powietrza jony dodatnie-szkodliwe dla układu nerwowego człowieka. Niezależnie od tego potrafi on skutecznie neutralizować szkodliwe promieniowania żył wodnych, a kładąc się na chorym miejscu na ciele człowieka(skądś wie gdzie boli), przeprowadza swoistą termoterapię, która niejednokrotnie okazuje się o wiele bardziej skuteczna od farmakoterapii. Takie właściwości lecznicze ma tylko i wyłącznie żywy kot, ponieważ posiada odmienną niż człowiek jonizację. Ciągle jeszcze funkcjonuje bzdurna rodem z średniowiecz teoria, jakoby kocie skórki miały lecznicze właściwości. Martwy kot, czyli jego skórka, ma dokładnie takie same walory lecznicze jak wełniany szalik, albo jak ręce nieżywego bioenergoterapeuty, przyłożone do bolącego miejsca. Nieszczęsne koty giną z powodu ludzkiej niewiedzy, gdyż wciąż ten proceder handlem skórek kocich trwa.
Najlepszym lekiem na całe zło jest zwierzę, posiadanie zwierząt od najmłodszych lat przez dzieci rozwija w nich uczucie empatii, wrażliwości, odpowiedzialności, opiekuńczości, kształtuje najbardziej pozytywne cechy osobowości, które procentują później w życiu dorosłym.
Odpowiedzi
Ech kociaki, kociaki...
Ech kociaki, kociaki...
KK
Kociarskie
Kociarskie trójprzymierze;-)))
AZJA
KAżdy w końcu musi mieć swoje
KAżdy w końcu musi mieć swoje święto
******))))
My jesteśmy akurat w tej
My jesteśmy akurat w tej szczęśliwej sytuacji, że możemy świętować razem z naszymi kiciusiami;-)) Mamy powody do mruczenia...
AZJA