No i miałam rację... co się odwlecze to nie uciecze... ze względu na warunki atmosferyczne, rajd kończący sezon został przeniesiony z 28 października na 4 listopada. Tym razem wszystko było w porządku: pogoda dopisała, cykliści też;-)))
Pojechaliśmy sobie z Kielc do Kaczyna- oczywiście na „skróty” m. in przez Radkowice, Komórki, Marzysz i Borków;-)))
Ta dosyć spontaniczna i niefrasobliwa przejażdżka rowerowa, zakończyła się piknikiem w Kaczynie, na działce u kol. Renaty Tomczak. Renia jak zwykle bardzo gościnnie nas przyjęła- było ognisko, grill i chłopak z gitarą czyli kol. Leszek Otwinowski ze swoim bogatym repertuarem piosenki turystycznej, biesiadnej, partyzanckiej i popularnej;-)))
Miło spędziliśmy czas przy ognisku, pieczeniu kiełbasek, na pogawędkach i wspólnym śpiewaniu i... tańcach:-)
Oczywiście to oficjalne zakończenie sezonu nie oznacza, że nasze rowery będą już całkiem zimować w piwnicy... dopóki będzie ładna pogoda amatorzy dwóch kółek będą spotykać się na coniedzielnej zbiórce w parku i o 9:15 wyruszać na trasę a są też tacy, którzy zapowiadają jazdę na rowerze w czasie zimy...
Dziękujemy Renatce za gościnność i cóż... do zobaczenia na rowerowych ścieżkach;-))
Zapraszam do foto galerii z ostatniego oficjalnego rajdu klubu „Kigari”
Odpowiedzi
Brawo Asia:) I myślę, że Twój
Brawo Asia:)
I myślę, że Twój rowerek to nie ma szans na zakurzenie się w piwnicy…! :)
Marta on the air
No cóż, teraz to pogoda
No cóż, teraz to pogoda będzie rozdawała karty ale myślę, że rowerek będzie zadowolony, jeśli od czasu do czasu razem się przewietrzymy;-))))
AZJA